Ale do rzeczy! W konkursie "Przytulne mieszkanie", z ilością 23 głosów zwyciężyła praca nr 4, należąca do Pani Ezmera Sapphire, czyli do mnie. D: Dziękuję więc przy okazji za głosy, jest to moja pierwsza wygrana. ^.^
Właściwie, to pod tym postem możecie wyrażać opinię czy chcecie mieć nadal konkurs tematyczny. Jeśli zgłosi się co najmniej 5 osób, to wkrótce zapodam jakiś temat.
Jeżeli byście się pytały to odeszłam z klubu, ponieważ nie wiele mi on dawał(ciągle przegrywałyśmy walki). Póki co złożyłam zapytanie o miejsce w innym lepszym klubie i mam nadzieję, że mnie przyjmą.Radzę niektórym dziewczyną, żeby zrobiły to samo- tu się będą męczyły.
OdpowiedzUsuńKoleżanka bardzo odważna, nawet się nie podpisała. :) Najłatwiej uciec do mocniejszych ("lepszych"), zamiast dodać coś od siebie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRadzę również popracować nad ortografią i gramatyką. Nie podoba się klub, nikt nie trzyma na siłę - proste. I skoro odeszłaś z klubu i nie napisałaś swojego nicku, to nikt też nie zapyta Ciebie o Twoje odejście. Krzyż na drogę.
OdpowiedzUsuńOjej, ależ się męczę w naszym klubie, chyba odejdę...
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny.
Amaranth
Tak męki przeokropne przechodzę w naszym klubie. Jakoś nie zauważyłam wcale, że ktokolwiek odszedł. Najlepiej się nie udzielać tylko oceniać starania innych, a jak coś nie wychodzi to odejść do mocniejszych i na nich pasożytować bo inaczej tego nazwać nie można.
OdpowiedzUsuńCo do konkursu to jestem jak najbardziej za kontynuowaniem.
Ciekawe czy w tym "lepszym" klubie będzie jej lepiej...
OdpowiedzUsuńZa kontynuowaniem konkursu jestem jak najbardziej na tak. Nawet jak prace przesyła tylko kilka osób to dla tych kilku osób raczej warto go organizować :)
p.s. Dlaczego nikt mi nie przypomina o zmianie tła na blogu xD
Ja jestem za kontynuowaniem konkursu. Może i nie zgłaszam się do niego, ale zawsze miło jest popatrzyć i podziwiać waszą kreatywność drogie panie. :)
OdpowiedzUsuńCo do odejścia... ta koleżanka nie pomyślała o jednej rzeczy: jej wymarzony klub, też był kiedyś ,,gorszym" i słabszym. Po to jest się w klubie by razem budować i rozwijać go, a nie iść na gotowe.